Podobno wiele napięć w związkach wywołuje brzydki nawyk nie opuszczania deski klozetowej. Jeżeli to Was irtytuje, co powiedzielibyście o zwyczaju Cameron Diaz, która... nie spuszcza po sobie wody. Włącza spłuczkę tylko wtedy, gdy naprawdę śmierdzi. Serio - sama to właśnie wyznała!
Kiedy korzystam z toalety, to używam spłuczki jedynie raz na jakiś czas – opowiada o swoich mało estetycznych zwyczajach. Mam taką zasadę, że jak jest żółte, niech sobie pływa, a jeśli brązowe, to spuszczam. Spuszczam wodę tylko wtedy, gdy naprawdę muszę.
Powodem takiego postępowania są ekologiczne przekonania Diaz, która uważa, że dzięki niespuszczaniu wody ratuje planetę. Gwiazda nie tylko segreguje śmieci, jeździ samochodem na baterie słoneczne, ale nawet... kąpie się przez kilka dni w tej samej wodzie.
Zapewne dla wielu moje postępowanie jest dziwne, ale to kwestia stylu życia – dodaje aktorka. Nie zamierzam się dostosowywać do ogólnie panujących zasad.
Chyba wolelibyśmy nie odwiedzać jej toalety. Ale dobrze wiedzieć, że ktoś się tak poświęca.