Została ich tylko czwórka - grono finalistów 4. edycji You Can Dance znów pomniejszyło się o dwie osoby. Wczoraj z programem pożegnała się "Jadźka", czyli Klaudia Koruba oraz "pierwszy b-boy" Paweł Kulik. Uczestnicy wykonywali aż po trzy choreografie i nie wszystkie spodobały się jury. O układzie wykonanym przez Pawła w parze z Julią negatywnie wypowiedziała się nawet znawczyni baletu, Weronika Marczuk-Pazura.
Ledwo się na nogach utrzymać mogłeś, Julka też się zanosiła na zakrętach. Nie wiem, co to było, ale mnie nie było - orzekła zdegustowana. Wtórował jej Piróg:
Dobrze się zaczęło, dobrze żarło, a zdechło. To było poza wszystkim, ten występ był nieudany, nie mogę cię ocenić, bo ty nie tańczyłeś.
Tancerze, którzy pozostali jeszcze w grze - Ania Kapera, Julia Żytko, Piotrek Jeznach i "boski" (?) Łukasz Zięba w przyszłym tygodniu stoczą walkę o miejsca w ścisłym finale. Macie już faworyta?