Nasz informator donosi, że Edyta Górniak bardzo zaskoczyła i wkurzyła wszystkich swoim wyznaniem, że nie wystąpi w kolejnej edycji Jak ONI śpiewają. Z nikim tego nie konsultowała. Ludzie z Polsatu odebrali to jak szantaż. Co ciekawe, dyrektor programowa telewizji ogłasza dziś w Fakcie, że... nie wyobraża sobie kontynuowania show bez niej. Czy to znaczy, że znów ulegną jej kaprysom?
Jeśli zdecydujemy się na kolejną edycję programu to nie wyobrażam jej sobie bez udziału tak znakomitego jurora jak pani Edyta Górniak - powiedziała zaledwie kilka dni po pogróżkach Edzi. Mam nadzieję, że z uwagi na znakomicie układającą się dotychczasową współpracę, pani Edyta pozwoli się przekonać i rozważy naszą propozycję.
Nie do wiary. Tym bardziej że Edyta udaje nieugiętą: Jestem artystką. Moim powołaniem jest bycie na scenie - mówi twardo. Nie ocenianie, a bycie ocenianą. Mam już zaplanowane soboty na najbliższe pół roku, w następnym "Jak ONI śpiewaja" nie wystąpię. Ale życie mnie nauczyło, żeby nigdy nie mówić nigdy.
W prostych słowach oznacza to: "dajcie więcej kasy". 20 tysięcy za odcinek (czyli 80 tysięcy miesięcznie!) to dla niej za mało... Jej zderzenie z rzeczywistością będzie kiedyś bardzo, bardzo bolesne.