Pod koniec kwietnia znana piosenkarka Kelis złożyła papiery rozwodowe, aby zakończyć swoje trwające od kilku lat małżeństwo z gwiazdą hip hopu Nasem. Decyzja gwiazdy zaskoczyła nie tylko media i znajomych, ale nawet jej własnego męża. Przez kolejne dni upijał się do nieprzytomności w nocnych klubach. Twierdził, że nie rozumie, dlaczego jego ciężarna żona postanowiła zakończyć małżeństwo. Zapowiada się, że to będzie jeden z najbardziej paskudnych rozwodów show-biznesu.
Obecnie Kelis mieszka u znajomych. Nas odmówił płacenia za jej utrzymanie i złożył własne papiery rozwodowe, w których za rozpad związku obwinia piosenkarkę. Jego prawnicy domagają się, aby to Kelis zapłaciła za wszystkie koszty sądowe, ponieważ to ona jest winna zakończenia małżeństwa. To nie wszystko! Nas zażądał... odebrania dziecka, które ma się urodzić za kilka tygodni i przekazania go pod jego opiekę!
Kelis ma termin porodu wyznaczony za dwa tygodnie i już od ponad miesiąca nie czuje się najlepiej – poinformował media lekarz gwiazdy. Nie jest wstanie pracować i to mąż powinien zapewnić jej opiekę. Nawet jeśli nie Nas jest w konflikcie z żoną, powinien myśleć o bezpieczeństwie dziecka.
Rzeczywiście, żeby tak stresować kobietę w 9. miesiącu ciąży? Nikomu nie życzymy takiego faceta.