Od pewnego czasu napisy końcowe serialu M jak miłość płyną przy dźwiękach nowej piosenki. Śpiewa ją polska królowa kiczu Beata Kozidrak, która zazwyczaj unika tego rodzaju chałtur. Może sobie na to pozwolić, gdyż jest wystarczająco bogata. Nie jest także fanką tej telenoweli. Podobno TVP udało się ją namówić przy użyciu potężnego argumentu finansowego.
Dostała więcej niż Kożuchowska, Cichopek i Mroczkowie razem wzięci - szepcze się w korytarzach na Woronicza.
Mąż Kozidrak, pełniący funkcję jej menedżera, nie komentuje tych pogłosek:
Nie zdradzę sumy - mówi zapytany przez Na żywo. Czy Beata ogląda serial? Czasem zerka...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.