Fakt nie odpuszcza Sadowskiemu. Tym razem przyłapał go na spacerze z dzieckiem.
Jak się okazuje, nawet to, że Przemysław Sadowski zajmuje się swoim dzieckiem, spacerując z nim, jest powodem do przypomnienia o jego przewinach. Fakt pisze:
[Sadowski] wywołał karczemną burdę. Po powrocie z klubu, gdzie oblewał swoje odejście z programu, z siarczystymi przekleństwami rzucił się na fotoreportera, któremu chwilę wcześniej pozował. […] Szokował widzów umizgami do ślicznej partnerki Ewy Szabatin. Rozpowiadał, jak przyjemnie ćwiczy mu się z Ewą figury taneczne wymagające bliskości fizycznej. I łapał ją za biust.
Rozumiem, że zdjęcie Sadowskiego z dzieckiem jest nudne:
, ale po co atakować tak sympatycznego aktora? My w Pudelku jesteśmy jak najdalsi od wywlekania starych afer. Jeszcze tylko ostatni raz - zacięta mina Sadowskiego podczas ataku na paparazzi: