Nieznani sprawcy pozaklejali w tych miastach reklamujące koncert Feela plakaty paskami z napisem "Odwołano". Do akcji wkroczyła policja.
Zastanawiam się, komu tak bardzo na tym zależało, żeby uprzykrzyć nam życie i zorganizować taką akcję - mówi Super Expressowi Piotr Kupicha. To nie mogła być jedna osoba, to musiała być dobrze skoordynowana grupa, bo skala tego "plakatowego kłamstwa" była naprawdę duża.
Jeszcze przed koncertem podjęliśmy pewne działania profilaktyczne - zapewnia dyrektor kaliskiego OSRIR-u. Oczywiście powiadomiliśmy policję o zaklejeniu plakatów. Dodatkowo pojawiło się poważniejsze zagrożenie, mianowicie przed koncertem ktoś poinformował o podłożeniu bomby w hali, gdzie miał się odbyć koncert. Aby zapobiec takiemu obrotowi wypadków u nas, postanowiliśmy użyć ekipy mundurowych z psem tropiącym.
Ani policjanci ani pies nie stwierdzili obecności materiałów wybuchowych na terenie hali. Najbliższy koncert Feela ma się odbyć 24 maja w Katowicach i jeśli akcja się powtórzy, podobno nie skończy się tylko na działaniach prewencyjnych, ale zostaną podjęte bardziej zdecydowane kroki.
Nie dziwimy się, że ktoś go nie cierpi, ale fałszywy alarm bombowy to już lekka przesada. Nie słyszeliśmy, żeby jakiś zespół spotkał się z aż taką niechęcią.