Młoda żona Piotra Rubika niestety nie wstrzeliła się w przewidziany przez męża termin porodu. Rubik wymyślił sobie, że premiera jego nowej RubikOne nastąpi tego samego dnia, w którym - według szacunków lekarzy - na świecie pojawi się jego pierwszy potomek. Niestety, Agatka zawiodła na całej linii.
Płyta trafi dziś do sklepów, a Paskudzka nadal nie przejawia żadnych oznak akcji porodowej.
Wychodzi na to, że o kilka dni - stwierdził Rubik zapytany na antenie Radia Wawa o opóźnienie narodzin potomka. Oczywiście nie wszystko stracone - do końca dnia pozostało jeszcze kilka godzin.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.