Wydawać by się mogło, że gwiazdy show-biznesu potrafią się wspierać, gdy przychodzi im walczyć o słuszne sprawy. Inaczej jest jednak z Angeliną Jolie i Madonną. Amerykańskie gazety donoszą w tym tygodniu, że gwiazdy się wprost nienawidzą. Dlaczego? Nie mogą znieść faktu, że każda odbiera drugiej rozgłos w kwestii adopcji dzieci z krajów trzeciego świata.
W jednym z wywiadów Madonna stwierdziła, że mogłaby zostać ambasadorką ONZ i jeździć do biednych państw, aby pozować do zdjęć ze smutną miną. Woli działać inaczej. Buduje dobrze wyposażone sierocińce, szkoły, jak i inwestuje w studnie z wodą. Miał to być bezpośredni atak na Angelinę, która jedynie adoptuje dzieci.
Kilka dni później Jolie w nawiązaniu do problemów Madonny z adopcją Davida Bandy odparowała złośliwie w jednym z wywiadów: Nigdy nie zaopiekowałabym się sierotą z kraju, w którym adopcja jest nielegalna.
Informatorzy twierdzą, że gwiazdy się nie znoszą. Angelina wręcz nienawidzi Madonny. Czyżby bała się, że piosenkarka odbierze jej tytuł najbardziej ofiarnej matki świata?