Jak donosi Super Express, Doda odwiedziła niedawno okulistę i po godzinnej konsultacji usłyszała, że w jej przypadku zachodzi konieczność stosowania okularów korekcyjnych. Do gabinetu zabrała ze sobą Maję Sablewską, jako wsparcie.
Była to rutynowa kontrola - mówi tabloidowi Maja. Doda zauważyła, że coś jest nie tak i postanowiła od razu skonsultować się ze specjalistą. Lekarz zalecił jej noszenie okularów. Jako że jest to delikatna wada, będą to tzw. połówki.
To się nawet dobrze składa. Dzięki nim Doda będzie mogła łatwiej podkreślić swój "intelektualny" wizerunek, o który tak walczy.
Super Express opisuje to wszystko w tekście opatrzonym wielkim tytułem: "Doda traci wzrok. Dramat wielkiej artystki". Nie ma to jak znaleźć słowa adekwatne do rzeczywistości...