Jeszcze kilka tygodni temu amerykańskie magazyny prześcigały się w informowaniu o kolejnej adopcji w rodzinie Angeliny i Brada. Para miała zaopiekować się sierotą z jednego z azjatyckich krajów. Pod uwagę brano głównie Indie i Filipiny. Informacje o powiększaniu rodziny szybko zastąpiły doniesienia o kryzysie.
Tygodniki żerowały na niepotwierdzonych plotkach o końcu idealnej pary Hollywood. Nie uwierzono w ich uczucia nawet, gdy wspólnie pojawili się na czerwonym dywanie w Cannes. Przy okazji promocji swojego filmu, Brad udzielił kilku wywiadów i nie omieszkał wspomnieć o swoim doskonałym życiu.
Jestem zakochany i mam najcudowniejszą rodzinę na świecie – twierdzi Pitt. Jestem najszczęśliwszym facetem pod słońcem. To niesamowite, że mamy dzieci z całego świata. Kocham je z całego serca, zarówno te adoptowane, jak i te urodzone przez Angelinę. Chcemy, aby wkrótce dołączył do nich kolejny brat lub siostra.
Wizja ratowania kolejnego dziecka z biedy z pewnością jest godna pochwały. Ale czy na pewno kryzys w związku to tylko wymysły mediów? Informacja o następnej adopcji na pewno odwróci uwagę od konfliktu między Angeliną i Bradem.