Na okładce najnowszego numeru Rolling Stone pojawiła się Lady GaGa. W stylizacji dziwacznej nawet jak na nią. Nam przypadła do gustu, gdyż kojarzy się trochę z natapirowanym pudlem.
W wywiadzie którego udzieliła magazynowi, GaGa utrzymuje, że jej "sztuka" i osobowość zmieniają obowiązujący ideał piękna:
Nie jestem kolejną plastikową i idealną piosenkareczką. Nie mam ślicznej buzi, ani ciała od chirurga plastycznego. Mój kontrowersyjny wygląd pokazuje, że istnieją różne kanony piękna.
Rzeczywiście. W tym takie, o których "nie śniło się waszym filozofom".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.