Britney Spears jest mistrzynią żenujących wpadek. Nie ma chyba gwiazdy, której majtki, wystające z nich tampony lub podpaski częściej gościły na pierwszych stronach gazet. Nawet podczas misternie przygotowywanych występów piosenkarka potrafi wywołać skandal. To się nazywa pech.
Kilka dni temu Britney brała udział w sesji zdjęciowej do jednego z nadchodzących numerów magazynu Elle. Piosenkarka spóźniła się na plan kilka godzin, ale przez resztę dnia wszystko przebiegało w miarę zgodnie z planem. Organizatorzy już cieszyli się, że pomimo kaprysów gwiazdy udało im się zakończyć sesję, gdy na jaw wyszła wyjątkowo wstydliwa wpadka. Okazało się, że Spears poplamiła kosztowne kreację krwią... menstruacyjną.
Ubrali ją w kostiumy za kilkadziesiąt tysięcy dolarów - donosi wizażystka, która pracowała nad sesją. Britney zapomniała, że to te dni w miesiącu. Zaplamiła większość kostiumów, które jedynie wypożyczono na czas trwania zdjęć. Była bardzo zażenowana.
Chyba czas kupić sobie kalendarzyk, albo przynajmniej czytać gazety. Pamiętałaby wtedy, że miesiąc temu miała na sobie tampon... Zobacz: WYSTAJE JEJ TAMPON?! Zobacz wideo!