Jak twierdzi Fakt, jest już niemal pewne, że Robert Kubica w przyszłym sezonie przejdzie z BMW do Ferrari. Informację tę podał komentator telewizyjny Carlo Vanzini.
Zdaniem włoskiego eksperta, po zakończeniu trwającego sezon zespół przeprowadzi rewolucję i wyrzuci obydwu swoich kierowców - pisze tabloid. Kimi Raikkonen i Felipe Massa będą musieli szukać nowych pracodawców, ewentualnie jeździć w mniej prestiżowych seriach. Fina i Brazylijczyka zastąpią właśnie Kubica oraz jeżdżący obecnie dla Renault Fernando Alonso.
W przypadku Kubicy jest to formalnie możliwe, gdyż roczna umowa Polaka z BMW niedługo się kończy. Mówi się, że jeśli osiągi jego samochodu nie poprawią się, zdecyduje się odejść.
Szef zespołu Mario Theissen nie chce rozmawiać na temat składu. Może dlatego, że, jak sam przyznał, zarząd koncernu myśli o wycofaniu się z rywalizacji z powodu słabych wyników Kubicy i Heidfelda oraz braku porozumienia w sprawie budżetów między Międzynarodową Federacją Samochodową i zespołami.
Jeżeli struktura oraz warunki zmienią się radykalnie, to będziemy mieli powód, aby dokonać rewizji naszego projektu – stwierdził niedawno szef BMW.
Trzymamy kciuki żeby Robert nie został na lodzie.