Rihanna długo starała się uniknąć potępienia Chrisa Browna. Nie chciała nawet występować w sprawie przeciwko człowiekowi, który próbował ją udusić. Piosenkarka odmawiała jakichkolwiek zeznań przed sądem, twierdząc, że to, co ma do powiedzenia, jest już w policyjnych raportach. Argumentacja ta nie przekonała jednak sądu i gwiazda dostała nakaz stawienia się na rozprawie, która odbędzie się 22 czerwca.
Sąd nie zdecydował jeszcze, czy ma wystarczająco dużo dowodów, aby postawić Browna w stan oskarżenia. Muzyk nadal bezczelnie utrzymuje, że jest niewinny. Dlatego prokurator nalegał, aby na rozprawie pojawiła się ofiara napaści. Zachowanie Rihanny wzbudza podejrzenia co do jej wersji wydarzeń. Trudno bowiem uwierzyć, że piosenkarka nie chce sprawiedliwego wyroku.
Prokurator powiadomił mnie, że moja klientka zostanie wezwana do złożenia zeznań – powiedział dziennikarzom Donald Etra, adwokat gwiazdy. Mogę zapewnić, że Rihanna zjawi się w sądzie i odpowie na wszystkie wątpliwości sędziego.
Piosenkarka będzie musiała również przygotować się na ostre pytania obrońcy Chrisa, Marka Geragosa. To właśnie ten prawnik bronił Michaela Jacksona w sprawie o molestowanie seksualne dzieci.