Jak już wczoraj informowaliśmy, Brytyjczycy zdecydowali, że Susan Boyle nie jest na tyle utalentowana, aby wygrać Britain’s Got Talent. Cały świat był zszokowany wynikiem głosowania. W końcu wszyscy byli przekonani, że lekko upośledzona kobieta to idealny kandydat na gwiazdę – czy można znaleźć lepszy przykład, że każdy może zdobyć sławę? Media zastanawiają się, dlaczego Boyle przegrała. Okazuje się, że Brytyjczycy są chorobliwie zazdrośni, że poszczęściło się akurat szarej myszce z niewyregulowanymi brwiami.
Sława, fani i antyfani, a także nagonka mediów kompletnie przerosły Susan. Boyle nie radziła sobie w świecie show-biznesu i popełniała same błędy. Atakowała natarczywych paparazzi. Zwróciła się nawet przeciwko ludziom, którzy oddawali na nią swoje głosy.
Kilka dni przed nagraniem finałowego odcinka programu Boyle nawrzeszczała na dwóch swoich miłośników, którzy czekali na nią w holu hotelu. Mężczyźni chcieli jedynie zrobić sobie z nią kilka zdjęć. Po tym wydarzeniu Brytyjczycy na licznych forach internetowych wylewali swoją niechęć w stosunku do Susan. Podczas finałowego występu publiczność wygwizdała jej występ.
Przegrana i niechęć fanów wcale nie martwią Susan. Reszta świata nadal ją uwielbia, a z samych kontraktów, które podpisała w Ameryce, na jej konto wpłynie… 8 milionów funtów.