Wyrzucony z TVP Tomasz "Jack Sparrow" Kammel nadal się ukrywa. Żeby uniknąć kontaktu w mediami i niewygodnych pytań, które na pewno by padły, prezenter ucieka sie do sztuczek jak z filmu szpiegowskiego. Dosłownie.
W minioną sobotę Kammel prowadził wybory Miss Polonia województwa Lubelskiego. Jak donosi Fakt, po odwaleniu chałtury, wsiadł do "kryptotaksówki": Kiedy prezenter znalazł się w środku, kierowca szybko zdjął świecący napis z dachu i odczepił numery boczne. Tak zamaskowany gwiazdor odjechał w ciemną noc.
Dlaczego to zrobił? Żeby "zgubić pościg"? To naprawdę dziwny człowiek.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.