Bartek Kasprzykowski nie wygrał wprawdzie Kryształowej Kuli Tańca z gwiazdami i musiał pożegnać się z marzeniami o porsche, ale jednak parę złotych zarobił. Dotarł w końcu finału. Wieloletni trening taneczny do choreografii jurora programu Piotra Galińskiego się opłacił. Po zakończeniu zabawy Bartek postanowił wynagrodzić Tamarze ostatnie trzy miesiące nieobecności. Uczynił to za pomocą biżuterii.
W sklepie jubilerskim para spędziła ponad godzinę. Fakt odnotował, że Arciuch wybrała w końcu diamentową biżuterię i zegarek za "jedyne" 8,5 tysiąca złotych. Kasprzykowski zapłacił bez żadnych protestów.
Wygląda na to, że ślub jest już nieunikniony.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.