Tom Cruise, fanatyczny wyznawca sekty scjentologów, bardzo dba o "prawidłowe" wychowanie swojej małej córki Suri. Aktor dba przede wszystkim o to, aby dziewczynka nie miała kontaktu z żadnym dzieckiem, które nie jest członkiem sekty. Boi się, że to mogłoby przeszkodzić w jej indoktrynacji.
Suri chodzi na zajęcia taneczne, ale nie utrzymuje żadnego kontaktu z poznanymi tam koleżankami – mówi źródło cytowane przez Britain's Star Magazine. Nie spotyka się z nimi ani przed, ani po ćwiczeniach. Katie przyprowadza ją do sali i czeka aż do zakończenia zajęć, zabierając małą od razu do domu.
Praktycznie nie spotyka się z innymi dziećmi, a Holmes nie utrzymuje normalnych, przyjacielskich stosunków z innymi matkami – mówi inne źródło. Ona i Tom preferują znajomość z dziećmi, których rodzice wyznają podobne wartości, co oni sami.
Czyli że wierzą w istnienie "międzygalaktycznego morsa" i skuteczność drogich "psychoanaliz", podczas których scjentolodzy wyciągają ze swoich wyznawców wszystkie intymne sekrety, by potem bali się odejść z sekty.
Wyobraźcie sobie, że możecie urodzić się znowu, jako dzieci Toma Cruise'a - zamienić wolność na jego setki milionów dolarów. Chcielibyście takiego tatę?