Poszukiwania kochanka Edyty Górniak trwają. Jak twierdzi Fakt, facetem, dla którego piosenkarka rzuciła męża jest biznesmen, Bartosz Bodnar, młodszy od piosenkarki o 9 lat i nadal posiadający włosy na głowie.
Z tabloidem skontaktował się tajemniczy informator z wiadomością, że właśnie z tym człowiekiem Edzia ma romans. Dowodem ma być to, że kiedy biznesmen poznał Edytę, natychmiast rzucił swoją narzeczoną. Sam zainteresowany zdecydowanie temu zaprzecza, chociaż nie wypiera się tej znajomości.
Jestem tylko i wyłącznie znajomym Edyty. Poznaliśmy się w styczniu, mamy wielu wspólnych znajomych, a nasi synowie chodzą do tego samego przedszkola. Dzieci mają też podobnie na imię, ale mój Alanek pisze się przez jedno "l", a Edyty przez dwa - mówi tabloidowi Bodnar, dodając, że po znajomości polecił piosenkarce agencję, która teraz zajmuje się jej karierą.
My mamy tylko dzieci w jednym przedszkolu, a jeśli ktoś buduje do tego jakąś historię, to kłamstwo. To nieprawda, rozstałem się z narzeczoną zanim poznałem Edytę. Myślę, że się polubiliśmy, bo nasze sytuacje były podobne, byliśmy w podobnym momencie życia. Mieliśmy więc wspólne tematy, ale teraz każde z nas żyje swoim życiem. Nie złapiecie nas na niczym, bo niczego nie ma. Bardzo dobrze jej życzę. Jeśli czas pozwoli i będziemy utrzymywać znajomość dłużej, to może kiedyś zostaniemy nawet przyjaciółmi.
"Nie złapiecie nas na niczym." Skoro mówi to z taką pewnością, to znaczy, że nawet jeżeli byli razem, już się rozstali. To może tłumaczyć wczorajsze czułości Edyty i Darka na parkingu. Czy teraz wrócą do siebie, tak jakby nic się nie stało?