Trwa ładowanie...
Przejdź na

Justin olewa Britney

285
Podziel się:

Justin Timberlake spotkał niedawno Britney Spears w klubie i kompletnie ją zignorował.

Justin olewa Britney

Justin Timberlake spotkał niedawno Britney Spears w klubie i kompletnie ją zignorował. Było to ich pierwsze spotkanie od czasu złożenia przez piosenkarkę pozwu rozwodowego. Justin trzymał się jednak od niej z daleka.

Justin spędził całą noc na parkiecie, unikając Britney jak ognia - doniosło źródło.

Przypomnijmy - Spears i Timberlake poznali się jeszcze jako dzieci. Wspólnie występowali w programie The Mickey Mouse Club. Zaczęli być parą, gdy Justin odnosił duże sukcesy z zespołem 'NSync. Ich związek przetrwał do 2002 roku.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(285)
WYRÓŻNIONE
gość
18 lat temu
noi co z tego przeciez nie sa para , ja tez z ex chlopakami nie rozmawiam (oprocz jednego):)
belko
18 lat temu
britney ach
gość
18 lat temu
britney
gość
18 lat temu
cham z niego i tyle!
gość
18 lat temu
hahahahahahahahhahahhahahahahahhahahaht
NAJNOWSZE KOMENTARZE (285)
gość
14 lat temu
pozwu rozwodowego??.. haha;)) przecież oni nigdy nie byli małżeństwem..;))
tolcia
16 lat temu
brawo
mp3-store
17 lat temu
http://mp3 -store pl Legalna i darmowa muza filmy i erotyka. Zapraszam
mp3-store
17 lat temu
http://mp3 -store pl Legalna i darmowa muza filmy i erotyka. Zapraszam
Miłoszek
17 lat temu
To oni byli małżeństwem???????
gość
17 lat temu
Trochę to pokręcone .... Justin olewa Britney ... U nie wolę być nikim ...
gość
18 lat temu
jak masz cos do niego to masz cos do mnie a ze mna niewarto zadzierac...
gość
18 lat temu
hej a ta druga to kto?
gość
18 lat temu
ggggg.......wwwwww.........nnnnnnnnnno !!!!!!!
gość
18 lat temu
cham z niego i tyle!
ziomz
18 lat temu
fajne!!ale Justin to i****a ja osobiście go nie lubie
gość
18 lat temu
ten Justin kiedys dostanie ode mnie po pysku
gość
18 lat temu
Pewnie Cameron ( ta żdzira ) mu kazała sie nie zbliżać
gość
18 lat temu
A ja wychodzę z założenia, że omija się gówno z daleka, bo śmierzi. Słusznie Justin. Po cholerę komu skandale?
...
Następna strona