Myliłby się ten, kto sądzi, że Edyta "PKP" Zając nie przykłada wagi do wyglądu. Szczególnie jeżeli ma w perspektywie występ przed kamerą. Przed wjazdem na porodówkę zafudnowała sobie wizytę u kosmetyczki, o czym donosi Super Express: Przyszła mama postanowiła przed pójściem do szpitala zadbać o siebie. Odwiedziła fryzjera i kosmetyczkę. Poszła nawet do fryzjera. Skróciła włosy, zrobiła kolor.
W sumie niegłupi pomysł. Czarek przecież ma prowadzić opolski Kabareton na odległość, wprost ze szpitala. Czy Edyta szykuje się do transmisji na żywo? Jeżeli tak, będziemy pod wrażeniem jej determinacji. Tego jeszcze w polskiej telewizji nie było.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.