Media od czterech lat regularnie donoszą, że Brad Pitt porzucił Angelinę i wraca do swojej byłej żony. Ostatnio ponownie zapanowała moda na spekulowanie na temat związku pary gwiazdorów. Oczywiście każdy z tabloidów twierdzi, że ma dojścia do wiarygodnych informatorów. Tygodnik Star postarał się trochę bardziej i dotarł do szofera, który ponoć wiózł Jennifer Aniston… na potajemne spotkanie z byłym mężem.
Nadal nie wiadomo, czy kryzys w związku Brada i Angeliny to jedynie wymysły dziennikarzy. Para praktycznie nie spędza czasu razem. Oboje zajęci są własnymi karierami i ramię w ramię paradują jedynie na czerwonym dywanie. Pewne jest natomiast, że przez ostatnie miesiące Pitt odnowił kontakty z byłą żoną.
Wszystko było zapięte na ostatni guzik. Plan był doskonały – powiedział szofer dziennikarzom brukowca. Spotkali się już po północy w jednym z ekskluzywnych hoteli. Odwiedzają się regularnie i zawsze nocą. Byli bardzo ostrożni i uważali, aby nikt ich nie zobaczył. Spędzili ze sobą ponad dwie godziny. Jennifer wróciła ze spotkania wyjątkowo rozluźniona i zadowolona.
Widać plan nie był tak idealny, jak się wcześniej parze wydawało. Jennifer zupełnie zapomniała o szoferze, który może wypaplać wszystko dziennikarzom gazety Star.