Przez ostatnie tygodnie zachodnie media rozpisywały się na temat związku Kanye Westa i Amber Rose. Ponoć para przeżywała poważny kryzys i nie mogła poradzić sobie z narastającymi nieporozumieniami. Po początkowym rozkwicie miłości nagle przestano widywać ich razem. Para wsiadała do jednej limuzyny, ale jechała do dwóch różnych klubów i osobno bawiła się całą noc. Okazało się, że doniesienia prasy nie były bezpodstawne. Kanye ostatecznie zerwał z modelką porno.
Rzecznik prasowy gwiazdora potwierdził dzisiaj informację o zakończeniu związku. Ogłosił również, że West nie chce mieć już nic wspólnego z Amber Rose, która nagle okazała się niewarta wielkiego Kanye. Na decyzję muzyka najprawdopodobniej miała również wpływ planowana od dawna trasa koncertowa. A dokładniej towarzysząca mu w trakcie występów piosenkarka.
Kanye rusza w trasę koncertową z Lady GaGą. Egocentryczny gwiazdor zgodził się, aby piosenkarka nie była tylko zwykłym supportem, ale częścią jego wielkiego show. Od kiedy to West pozwala innym być w centrum uwagi? Czyżby muzyk *miał słabość do biseksualnej, onanizującej się muzyką gwiazdy? *
Swoją drogą, chyba *niedaleko Gadze do Amber, prawda? *