Joanna Liszowska zarzekała się publicznie, że już NIGDY nie powie NIC o swoim życiu prywatnym. Oczywiście zmieniła zdanie. Nic nie pomaga w karierze tak jak kilka słów na temat cierpienia po rozstaniu, prawdziwej miłości itp. Nawet jej kolega Kuba Wojewódzki nabija się z niej Polityce, że robi "cosezonową, tandetną wyprzedaż prywatności".
W wywiadzie dla Sukcesu opowiada między innymi, jak radzi sobie z bólem po rozstaniu z byłym narzeczonym, Tadeuszem:
Nie rozpamiętuję przeszłości. Nie skupiam się na żalu, bólu, tylko zatrzaskuję drzwi, a nawet je zamurowuję i patrzę, co jest za następnym rogiem. Nigdy nie przestałam wierzyć w miłość.
Ta obecna zaczęła się dzięki wspólnej pasji do drogich samochodów, którą dzieli z bogatym Szwedem, Olą:
Połączyła nas miłość do szybkich samochodów - zdradza aktorka. Uwielbiam wyścigowe samochody, zakochana jestem w dźwięku bolidów.
Jak myślicie, czy miałby u niej szanse facet, którego nie stać na maserati?