Wygląda na to, że mają kompletnie różne priorytety. Kai Shoenhals chce rozwijać działalność gastronomiczną i to najlepiej za granicą, a Kasia Figura jakoś tego nie czuje. Tym bardziej, że po dłuższej przerwie w graniu, którą urządziła sobie po urodzeniu drugiej córki, znów zaczęło jej się powodzić zawodowo.
Naprawdę nie spodziewałam się tego - wyznała w wywiadzie. Nie planowałam tego od początku - nazwijmy to - mojej drugiej kariery.
Nic dziwnego, że nie chce teraz tego zostawić. Kai ma prawo poczuć się wpuszczony w maliny. Kiedy żenił się z Figurą, ona nie planowała jeszcze powrotu do Polski ani do aktorstwa. A wyszło na to, że musi zostać u nas na zawsze. Co za poświęcenie...
Teraz koncentrujemy się na europejskim rynku - opowiadał niedawno o swoich planach restauracyjnych. Ja i mój kucharz projektujemy restaurację w Dourno w Portugalii. Myślimy też o produkcji wina.
Żona oficjalnie przytakuje tym planom. Osoby z jej otoczenia twierdzą jednak, że nie zamierza zrezygnować z kariery ani wyprowadzać się z Polski. Jeżeli Kai będzie się upierał przy swoich planach, wyjedzie sam.
Spektakle z Kasia Figurą tak szybko nie znikną z afisza - informuje Rewię pracownik Teatru Dramatycznego w Warszawie. To świeże propozycje. Pani Kasia jest u nas na etacie i w tym temacie na pewno nic się nie zmieni.