Potwierdza się to, czego wszyscy domyślali się od kilku tygodni. Sebastian Karpiel-Bułecka i Kayah *rozstali się. Kto kogo rzucił? Tego znajomy muzyka nie chce zdradzić. Ale przyznaje, że nie jest mu łatwo, więc *pewnie ona jego.
Oni nie są już razem - mówi zapytany przez tygodnik Gwiazdy. Niedawno się rozstali. Kto kogo rzucił? Tego nie mogę powiedzieć, Seba by sobie tego nie życzył, jest dżentelmenem.
Informator przyznaje, że trwanie dalej w tym dziwnym układzie byłoby patologią. Dobrze że w końcu Sebastian będzie mógł znaleźć sobie dziewczynę bez męża i dziecka. Szczególnie że medialnie już i tak bardzo na tym związku skorzystał. Spójrzmy prawdzie w oczy - większość z Was kojarzy go głównie dlatego, że był facetem Kayah.
Ten związek był bardzo dziwny - mówi znajomy. Rzadko się razem pokazywali i nie mówili o swoim uczuciu. Trudno im się dziwić, bo Kayah wciąż jest żoną innego. Sebastianowi nie jest łatwo. Ale wystarczy tego grzania się w cieple cudzego domowego ogniska. Niech buduje własne szczęście.