Jak optymistycznie twierdzi tygodnik Rewia, przyczyną ostatnich niezrozumiałych zachowań Edzi Górniak może być... zwykłe niewyspanie. Czy to może być aż tak proste?
Minimalne godziny snu, poszarpana noc - żali się piosenkarka w wywiadzie. Mój Allan nie śpi normalnie do dzisiaj. Albo mu się coś śni, albo marudzi, że mu niewygodnie i prosi: "Daj mi mama nogę to się ogrzeję." Od pięciu lat jestem niewyspana. Można powiedzieć, że mogę funkcjonować bez snu. To taka słodka gorycz macierzyństwa.
Edzia wyraża też nadzieję, że to właśnie syn uchroni ją przed depresją:
Jego obecność cały czas mi przypomina, że nie jesteśmy tutaj dla siebie i że muszę znaleźć siłę aby wyjść z jakiegoś stanu emocjonalnego, żeby się pozbierać, ogarnąć dom. Dla niego muszę być silna i zdrowa. Allan urodził się po to, aby mnie chronić, a nie po to, abym ja go chroniła.
To chyba spore obciążenie dla 5-latka.