Robert Gawliński ogłosił w czwartek na stronie internetowej swojego zespołu, że Wilki kończą działalność (zobacz: Koniec Wilków)
*. Przed chwilą w Dzień Dobry TVN ogłosił jednak, że była to tylko *prowokacja. Nie chodziło mu o rozpad zespołu, ale o akcję WWF ratowania polskich wilków, których podobno zostało w kraju tylko 600. Zespół został poproszony o pomoc w zwróceniu uwagi na ten problem.
To wszystko co przeczytaliście w poprzednim newsie, to prawda - tyle tylko, że dotyczy dzikich wilków, a nie naszego zespołu - wyjaśnia Gawliński w nowym wpisie. Kiedy ludzie z WWF zgłosili się do mnie z propozycją udziału w akcji “Koniec wilków” postanowiłem włączyć się do tej kampanii i przekonać do niej kolegów z zespołu. To przewrotny pomysł, zwłaszcza w momencie kiedy wydajemy płytę i rozpoczynamy sezon koncertowy, lecz wierzę, że fani zrozumieją moje pobudki i zainteresują się losem tych pięknych zwierząt. Liczyłem się oczywiście z tym, że nie obejdzie się bez domysłów i spekulacji plotkarskich portali, ale zależało nam wszystkim na tym, żeby problem został zauważony i nagłośniony .
Wilki są w Polsce pod całkowitą ochroną, a mimo to jest ich coraz mniej, w tej chwili tylko 600. Niestety żyją w ciągłym konflikcie z człowiekiem. I to z naszej winy. Zabieramy im pokarm, odstrzeliwując zbyt duże ilości zwierzyny łownej. Wiele z tych pięknych zwierząt jest zabijanych przez kłusowników - umiera w okropnych męczarniach we wnykach. Nie możemy na to dłużej pozwalać. Pomóżcie zakończyć ten odwieczny konflikt i weźcie w swoje ręce los tych wspaniałych drapieżników. Ja sam nie dam rady pomóc wilkom, ale kiedy będzie nas więcej, możemy je uratować.
*Pudelek *przyłącza się do apelu. To w końcu nasz daleki krewny :) Jeżeli chcesz pomóc wilkom, wejdź na stronę: www.wwf.pl/wilk