30-letni Usher niebawem znów będzie singlem. Narastające problemy w jego małżeństwie w końcu doprowadziły do rozpadu związku. Piosenkarz złożył właśnie w sądzie pozew o rozwód ze swoją 8 lat starszą żoną, Tameką Foster.
Para była bliska rozstania już w zeszłym roku, ale Usher postanowił spróbować jeszcze raz ze względu na narodziny drugiego dziecka. Gdy w lutym Tameka przeżyła zapaść podczas operacji plastycznej, Usher postanowił nie opuszczać jej w tym trudnym momencie.
Jak się okazuje dobre chęci nie wystarczyły, aby ich małżeństwo przetrwało. Nie bez znaczenia w całej sprawie pozostaje trudny charakter partnerki muzyka, która jest zaborcza i bardzo kocha pieniądze (zobacz: *Usher wraca do żony pijawki)
*.
Jak informuje magazyn People, para już od miesięcy mieszka osobno, ale jak dotąd udawało im się to ukryć przed mediami: Piosenkarz w związku z pracą nad nową płytą ciągle jest poza domem. Kiedy tylko mógł, starał się trzymać z daleka od niej. Nigdy nie był domatorem. Nawet zanim urodziły im się dzieci, rzadko przesiadywał z Tameką. .
Małżeństwo Ushera przetrwało dwa lata. W tym czasie Tameka urodziła mu dwóch synów, Ushera Raymonda V i Naviyda, i to właśnie ich dobro jest teraz najważniejsze. Pewnie nie będzie robił problemów z płaceniem alimentów. Gorzej z "odprawą" dla żony w postaci domu i paru milionów. Wątpimy, żeby łatwo odpuściła.