Stało się. Kasia Skrzynecka została oficjalnie namaszczona na "gwiazdę". I to przez twórców kultury Opola, którzy zaproponowali królowej pasztetów odciśnięcie dłoni w opolskiej Alei Gwiazd.
Odcisk jej dłoni zawiśnie też w kawiarni, gdzie będzie umilał posiłki turystom. Najlepiej ducha tej niezwykłej uroczystości oddaje wypowiedź głównej bohaterki: Przez chwilę byłam gwiazdą oburącz, choć do końca nie wiedziałam, którą część ciała będziemy tu w gipsie odbijać. W *autokompromitacji *Kaśka jest jak zwykle w czołówce peletonu.
Poczułam się bardzo zaskoczona zaproszeniem do tak nobilitującej galerii - mówiła zachwycona aktorka. Przypuszczałam, że zanim ja sobie wyrobię staż zawodowy, i zasłużę żeby w takiej alei się pojawić, to jeszcze kilka lat pracy mnie czeka.
Na szczęście jej dorobek życia z Tańca z gwiazdami, reklamy pasztetów i śpiewanie po centrach handlowych zostały docenione.