Wprawdzie Tomaszowi Karolakowi bardzo zależy na opinii wzorowego ojca, ale swoją córeczkę Lenkę traktuje tak jak wszystkie kobiety w swoim życiu - bez gwarancji wyłączności. Jak donosi Twoje Imperium, aktor poświęca dziecku dokładnie jeden dzień w tygodniu.
Niedojrzali ojcowe nie mają pojęcia, jak bardzo krzywdzą swoje dzieci - mówi tabloidowi dr Dariusz Czupiał. Szczególnie w przypadku córek kontakt z ojcem ma ogromne znaczenie.
Córki zaniedbywane przez ojców wcześnie rozpoczynają życie seksualne, bo szukają na siłę męskiej akceptacji - przepowiada tabloid. Mają skłonności do wpadania w depresję, ponieważ uważają, że nie są warte miłości.
Dobiegający 40-tki Karolak sam nadal uważa się za niedojrzałego emocjonalnie nastolatka. Wprawdzie płaci na dziecko, ale też nie zamierza pozwolić, by ojcostwo w jakiś sposób go ograniczało. Ostatnio wyznał zresztą publicznie, że wartość mężczyzny mierzy się tym, ile kobiet uda mu się zapłodnić i ile materiału genetycznego posłać w świat. Z takim zaangażowaniem, jakie wykazuje obecnie, stać go na zajmowanie się 7 dzieci.
Trzymamy kciuki.