Podczas opolskiego festiwalu Agnieszka Szulim w towarzystwie znajomych, między innymi prezentera Radosława Brzózki, tak zabalowała na after party, że do hotelu postanowiła wrócić... w bagażniku taksówki.
Kiedy zorientowała się, że w samochodzie nie wystarczy miejsca dla wszystkich, zamiast wezwać drugą taksówkę lub pertraktować z kimś, żeby jej ustąpił, bez większego namysłu zapakowała się do bagażnika. Nie było jej chyba zbyt wygodnie, ponieważ, jak donosi Super Express, bagażnik był wyładowany dużymi torbami, ale się zmieściła. Nawet z powiększonym biustem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.