Znani członkowie sekty scjentologów, Will Smith i jego żona Jada słyną z bardzo luźnego podejścia do małżeństwa. Bez skrępowania obnoszą się z tym, że żyją w otwartym związku - pozwalają sobie na "kontrolowane skoki w bok", co podobno pozwoliło im przetrwać ze sobą aż 12 lat. Na warunki amerykańskiego show-biznesu to rzeczywiście rekord.
Ostatnio przyznali się do kolejnego dziwactwa, które utrzymuje ich przy sobie i zapewnia ciągły przypływ emocji. Państwo Smith lubią... uprawiać seks w domach swoich przyjaciół. Oczywiście bez ich wiedzy. A przynajmniej do dzisiaj, kiedy wyznali to publicznie.
Wyobraź sobie przyjęcie u twojej przyjaciółki. Najważniejsze to zakraść się w jakieś ekscytujące miejsce - radzi Jada na łamach magazynu dla kobiet. Zaszalejcie w jej łazience albo sypialni. Róbcie wszystko, co pomoże utrzymać wzajemne zainteresowanie.
Ciekawe, czy robili to w domu Toma Cruise'a i Katie Holmes, swoich najlepszych przyjaciół-scjentologów.
Właściwie jak to możliwe że tacy wydawałoby się inteligentni ludzie wierzą w "międzyglaktycznego morsa" i szczere intencje guru swojej sekty? Czy pranie mózgu może być aż tak skuteczne?