Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wpadła w histerię, bo nie mogła znaleźć… kota!

292
Podziel się:

Susan Boyle krzyczała i szlochała, szukając kotki Pebbles. Czy to kolejne załamanie nerwowe?

Wpadła w histerię, bo nie mogła znaleźć… kota!

Niestety, potwierdzają się jedne z gorszych przypuszczeń na temat przyszłości i zdrowia psychicznego Susan Boyle. Największa gwiazda zakończonej niedawno edycji brytyjskiego Mam talent przyciąga większe zainteresowanie mediów, niż pozostali uczestnicy razem wzięci. Nie odbija się to pozytywnie na jej wrażliwej psychice. Jak twierdził kilka dni temu jeden z prowadzących program, Stephen Mulhern, Szkotka może nie wytrzymać do końca trasy koncertowej, którą wraz z innymi finalistami odbywa właśnie w Wielkiej Brytanii.

Kolejne poważne załamanie Boyle miało miejsce w czwartek wieczorem w jednym z hoteli w Liverpoolu. Susan dostała ataku histerii, kiedy okazało się, że znikła jej kotka, Pebbles, towarzysząca piosenkarce podczas wyjazdów. Lekko upośledzona gwiazda wisiała na barierce balkonu, wymachiwała rękami na wysokości 11 piętra i szlochając krzyczała w poszukiwaniu zwierzaka.

Gdzie jest mój kot? Potrzebuję mojego kota! - zawodziła.

Pebbles odnalazła się po kilkunastu minutach, jednak samopoczucie roztrzęsionej Susan nie wróciło do normy. Tego samego wieczoru, podczas występu dla 11 -tysięcznej widowni zachowywała się wyjątkowo dziwnie:

Widać było, że nie chciało się jej śpiewać - mówi osoba obecna na koncercie. Zachowywała się, co najmniej dziwnie, stała jakby otępiała na scenie. Bluzkę miała podniesioną trochę do góry i drapała się po brzuchu.

Nie trzeba chyba dodawać, że ludzie, którzy najwięcej zarabiają na wystawianiu chorej kobiety ku radości tłumów, nie widzą w jej zachowaniu niczego niepokojącego:

Po prostu jest zmęczona -mówi rzecznik prasowy programu Mam talent. Jedzie teraz do Londynu, żeby odpocząć.

Naprawdę żal nam Susan. I kotki też.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(292)
WYRÓŻNIONE
gość
15 lat temu
hahaha co za g****a histeryzująca piz*da!
gość
15 lat temu
Nie można tak uogólniać.Ale to sa twoje własne teorie i masz do nich prawo.Znałam kogoś,kto siedział na wózku i terroryzował swoją rodzinę.Znam też dużo ludzi,którzy są pełnosprawni i mają wielkie serca.
gość
15 lat temu
jak dla mnie ona jest za-lo-sna :/ najpierw popadla w zalamanie bo nie wygrala a teraz jak jest taaaka slawna to tez jej zle jezuu no skandaliczne zachowanie !!
gość
15 lat temu
cudnie spiewa . :)
lwica :)
15 lat temu
nie powinno sie jej tego robic :(
NAJNOWSZE KOMENTARZE (292)
gość
15 lat temu
czy wy naprawde musicie pisac "Lekko upośledzona gwiazda" za kazdym razem?
gość
15 lat temu
też bym wpadła w histerię, tutaj jej się nie dziwię
gość
15 lat temu
dziwie sie ludziom ktorzy gadaja glupoty a sa tak madrzy i co osiagnelli ta swoja wielka madroscia i tak do ziemi i tak do ziemi
gość
15 lat temu
gość
15 lat temu
Biedna :( Jakby mój kot zniknoł tez bym tak reagowała :(
gość
15 lat temu
lekko uposledzona?? Buhahahah
gość
15 lat temu
KLAMSTWO!!!!!!!!!!ONA NAWET NIE WYSTAPILA W LIVERPOOL WIEC JKAK MOZECIE NAPISAC ZEZachowywała się, co najmniej dziwnie, stała jakby otępiała na scenie. Bluzkę miała podniesioną trochę do góry i drapała się po brzuchu.JEJ TAM PO PROSTU NIE BYLO
gość
15 lat temu
ja bym tez oszalala jakby moj Kiciu sie zawieruszyl!!!!
gość
15 lat temu
ludzie potrafią się jeszcze bardziej martwić o koty
gość
15 lat temu
szkoda jej:( ja tez jak mojego kota nie ma to zaraz panikuje
gość
15 lat temu
jak moj kot zginal to do 3 w nocy go szukalam a w koncu przyszedl sam.a swirowalam strasznie to normalne
gość
15 lat temu
dokładnie tak. a zaraz się okaże, że to jej kotka była winna...
gość
15 lat temu
o boże, chybabym oszalała, gdyby mi Czuczi z Zosią rozleźli się po jakimś obcym hotelu! :(
gość
15 lat temu
Ja tak samo-kocham kota tak bardzo ze gdyby zginał to bym sobie twarz z rozpaczy rozdrapała zdrowi ludzie tez wpadają w nieuzasadnioną histerie ale jej objawem jest raczej gniew pamiętam nie tak dawno wpadłam w szał z powodu kluczy których nie mogłam znaleźć.byłam sama a mimo to krzyczałam na cały dom : "K>................ rwa... gdzie te j... klucze są!"trzaskałam szufladami i kopnęłam nawet szafkę.tez histeria.z ta różnicą ze publicznie bym tego nie zrobiła
...
Następna strona