Czy rozstanie Edyty Górniak z Dariuszem Krupą to komedia odgrywana na potrzeby mediów? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Wprost Light prosząc o zdanie ludzi z branży. Wielu z nich otwarcie potępia rozhisteryzowaną wokalistkę, nie ukrywając, że *czują się zażenowani obserwowaniem jej harców w telewizji i gazetach. *
Nie takie numery już robiono - mówi Ewa Bem. Jeżeli rzeczywiście jest to zaplanowana akcja marketingowa, żeby zrobić szum i sprzedać płytę, to jest to niegodne artysty, ale przede wszystkim niegodne człowieka. Odrażające po prostu.
Mąż i zarazem menedżer piosenkarki miał zostać odrzucony w nocy z 20 na 21 kwietnia - pisze tygodnik. To wtedy Górniak wyprowadziła się z ich wspólnego domu w Milanówku. Przypuszczenie, że była to wyreżyserowana przez Edytę Górniak akcja medialna, potwierdza m.in. dziennikarz muzyczny Hirek Wrona: "Wszystko, co dzieje się wokół Edyty Górniak, to jeden wielki marketing. I to od wielu lat. To marketing, który ma zwiększyć zainteresowanie produktem."
Największym błędem Edyty Górniak jest przenoszenie pracy zawodowej do domu i odwrotnie - mówi... Maja Sablewska. Tak, menedżerka Dody radzi publicznie Edycie, żeby "prywatnych spraw nigdy nie przekładać na marketingowe rozgrywki" oraz "nie włączać rodziny w sprawy zawodowe". Szkoda, że nie nauczyła tego Dody.
Bardziej ucieszyła nas jednak wypowiedź "zaginionej w akcji", Gosi Andrzejewicz, która jeszcze niedawno ogłosiła na łamach "Super Expressu", że jest dziewicą, a w Fakcie, że marzy o tym, by rozdziewiczył ją facet po 50-tce. Zobacz: "Szukam faceta około pięćdziesiątki"
Edyta Górniak ma wyjątkowy głos. Żal mi piosenkarki w związku z tym, co dzieje się wokół niej w mediach - mówi Gosia.
Z kolei Izabela Trojanowska nie ma litości. Jej zdaniem Edyta sama doprowadziła do tej sytuacji i nie ma już prawa do prywatności: *Jeżeli to jest zagrywka marketingowa, to w porządku, że prasa się w nią miesza. *
Czy to wszystko ściema? Naszym zdaniem jest jeszcze gorzej. Górniak sama już nawet nie wie - gra, czy płacze naprawdę. To osoba, która zrobiła sobie taką psychiczną krzywdę oddając się tabloidom, że nie ma dla niej powrotu. Wyobrażacie ją sobie za 20 lat? Violetta Villas chyba nie pokazała nam jeszcze wszystkiego.