Britney Spears udało się w końcu przełamać złą passę, która rozpoczęła się od pamiętnego ogolenia głowy dwa lata temu. Dobrze sprzedający się najnowszy album Circus, którego promocyjna trasa koncertowa nadal trwa przywrócił ją show-biznesowi. Niestety, wygląda na to, że ma zamiar powtórzyć stare błędy i spróbować sił jak aktorka.
Pomysł brzmi dość kontrowersyjnie. "Talentem" Bryty zainteresowali się bowiem producenci filmu The Yellow Star of Sophia and Eton, którego akcja rozgrywa się podczas... II wojny światowej. Britney miałaby zagrać rolę tytułowej Sophie, która konstruuje maszynę czasu i wyrusza w przeszłość, w lata drugiej wojny światowej, aby w obozie koncentracyjnym poznać Żyda, Etona - informuje magazyn The National Ledger. Film jest opowieścią o ich wielkiej miłości, z powodu której Eton chce wrócić wraz z ukochaną do jej czasów, aby wziąć z nią ślub.
Historia rzeczywiście brzmi niewiarygodnie. Taki Powrót do przyszłości, w dodatku z Holocaustem w tle... Zdjęcia do filmu ruszają już we wrześniu, po zakończeniu drugiej części trasy koncertowej piosenkarki.
Na razie nie wiadomo kto ma być reżyserem *obrazu, ani kto będzie *partnerował Britney. Ona sama też waha się z przyjęciem propozycji. W razie gdyby się rozmyśliła, pod uwagę brana jest... Jessica Simpson. Miejmy nadzieję, że film nie trafi do polskich kin.