Do telenoweli z udziałem najsłynniejszego hollywoodzkiego trójkąta Jolie-Pitt-Aniston dołączył czwarty aktor, Billy Bob Thornton. Były mąż Angeliny nigdy nie zerwał kontaktu z kobietą, która nosiła jego krew we fiolce na szyi. Oboje twierdzili, że doskonale rozumieją swoją „mroczną stronę” i podzielają zamiłowanie do dziwnego seksu. Wielu znajomych obojga gwiazdorów nadal uważa, że doskonale do siebie pasowali.
Więź Thorntona i Angeliny zawsze irytowała Brada. Zapewne właśnie dlatego Jolie postanowiła intensywniej kontaktować się z byłym mężem. Musiała w końcu jakoś odpłacić Pittowi za „schadzki” z Aniston.
Angelina wciąż była wściekła o spotkanie Brada z Jen, a przede wszystkim o to, jak ją tym upokorzył i ośmieszył - donosi informator National Enquirer. - Dlatego postanowiła ugodzić Brada tą samą bronią i odświeżyła intymne kontakty ze swoim byłym mężem, Billy Bobem Thorntonem.
Magazyn utrzymuje, że „intymne kontakty” ograniczają się na razie do flirtowania i świntuszenia przez telefon. Ponoć podczas jednego z takich seansów nakrył partnerkę Brad. Oczywiście nie był zachwycony, że Angelina umilała sobie kąpiel, fantazjując przez telefon z Billym.
Potrafią ze sobą rozmawiać godzinami. Najczęściej o przeszłości i o tym, jak dobrze im było w łóżku – dodaje magazyn. - Jolie często przyznaje, jak bardzo tęskni za Billym. Brad sam jest sobie winien. Spotykając się z Jennifer wytoczył ciężkie działa i rozpoczął wojnę w związku.