Janusz Józefowicz powinien być akwizytorem. Potrafi sprzedać wszystko. Nawet słabą, kradzioną piosenkę. Nasz informator donosi, że udało mu się pogodzić z Niną Terentiew i załatwił Nataszy fuchę podczas Top Trendów w Sopocie! Będą tam udawać, że niedawna afera z plagiatem to tylko pomyłka.
Warto przy okazji przypomnieć, że całkiem niedawno Józefowicz oskarżał Polsat o to, że oszukuje miliony swoich widzów, a ich głosowania SMS-owe to ściema. Rozumiemy, że już wyjaśnili między sobą ten problem? Chcielibyśmy wiedzieć, na czym stanęło...
Urbańska wystąpi w Sopocie z piosenką, za którą wyleciała wcześniej z Opola. Jej kawałek nie zostanie jednak zaprezentowany jako autorski, ale jako cover. Wszystko ma być żartem, którym będą starali się przykryć aferę z plagiatem. Polsat planuje nawet sprowadzenie serbskiej wokalistki, której piosenkę Natasza sobie "pożyczyła". Cała afera zostałaby dzięki temu skutecznie zagłaskana.
Udział Nataszy w Jubileuszu 100-lecia Opery Leśnej nie będzie ograniczał się jedynie do prób tuszowania afery. Urbańska zaśpiewa z Jerzym Połomskim kawałek Bo z dziewczynami, a także wystąpi w kabaretonie. To właśnie podczas tego punktu programu żona Józefowicza wykona piosenkę Mała najprawdopodobniej wraz z prawdziwą autorką, Tijaną Dancewicz.
Podczas Top Trendów pojawi się także arcy-rywalka Nataszy, Agnieszka Włodarczyk, która zaśpiewa w duecie z Alicją Majewską. Dowiedzieliśmy się, że za występ dostanie 12 tysięcy złotych. To o dwa tysiące więcej niż Urbańska, która wytargowała 10 000 zł.
Jak uważacie, to dużo czy mało?