Jak donosi Fakt, młodej żonie 85-letniego Andrzeja Łapickiego nie wystarczy przebywanie w pobliżu swojego idola. Nie stroni także od ozdób z jego podobizną. Informator tabloidu wspomina, jak jesienią ubiegłego roku przed uroczystością wręczenia Łapickiemu nagrody przyznawanej przez miesięcznik Teatr, w którym pracowała, Kamilę Mścichowską ogarnęło szaleństwo.
Na tej uroczystości Kamila podbiegała do wszystkich i wpinała im znaczki z podobizną Łapickiego - wspomina jeden z pracowników magazynu. Traktowała go jak bóstwo, w ręku trzymała wielki worek tych znaczków.
Jak możemy to skomentować? Chyba tylko zdjęciami.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.