Sławek Oborski, opalony były chłopak Frytki i podobno stylista, postanowił ogłosić światu co następuje: Pokochałem Jolę. Razem się nacieramy. Robię jej maseczki. Z jego wypowiedzi ostatecznie wynika, że to on a nie tajemniczy Kenijczyk z opowieści Joli jest jej obecnym kochankiem.
Już na pierwszy rzut oka widać, że stylista doskonale pasuje do posiadaczki najdłuższych tipsów w Europie Wschodniej. Łączy ich tak wiele: zamiłowanie do solarium, zafarbowane na czarno włosy, egzaltowany i mało poprawny sposób wypowiadania się. Dodatkowo oboje mają w sobie coś zwierzęcego. Wiadomo, że Rutowicz przypomina konia. Natomiast Oborski bardzo kojarzy nam się z opalonym chomikiem.
Na pytania dziennikarza wideoportalu, czemu porzucił Frykę dla Rutowicz, stylista odpowiada wyjątkowo logicznie. Twierdzi, iż nie odszedł od Agnieszki Frykowskiej, ale zakochał się w nowej dziewczynie.
Nie zostawiłem, ale zaprzyjaźniliśmy się bardzo i nawiązała się fajna miłość – tłumaczy Oborski. Pokochałem bardzo Jolantę. Dbam o nią. Robię jej maseczki. Po prostu kochamy się i myślimy o jakichś takich małych, małych Jolanto-Sławkach. Kochamy się bardzo. Dbam o jej paznokcie i wszystko.
Jolanta mnie fascynuje. Jest piękna i fantastyczna. I po prostu pociągają mnie ostre dziewczyny. Po prostu, tak wiesz, drapieżne. Będziemy razem mieszkać, jeździmy razem do Londynu. Ja pomagam Jolancie wybierać ciuchy, kozaczki, wiesz jakieś takie spodenki. Zawsze każe jej, aby podkreśliła cycuszki w ogóle. Naprawdę bardzo się kochamy. Bardzo! Nawzajem nacieramy się różnymi balsamami.
Sławek zapewnia też, że opala się tylko raz w tygodniu, w kabinie zamkniętej specjalnie dla niego i Joli...
A teraz całkiem na serio - wierzycie, że byłby zdolny do seksu z kobietą?