"Na mieście" mówi się, że Olbrychskiemu odbiło. Tak, tym razem nie Rafałowi, a jego ojcu. Jak donosi Na żywo, Kmicic *ostatnio *bardzo dziwnie się zachowuje. Podczas konferencji prasowej na planie drugiej serii Czasu honoru wypowiedział tylko jedno zdanie *- na temat postaci, którą gra. W odróżnieniu od niego, pozostali aktorzy rozumieli, że konferencja prasowa to część ich pracy i chętnie odpowiadali na pytania dziennikarzy. *Jemu się nie chciało.
Tym razem przynajmniej obyło się bez krzyków. Jedna z dziennikarek wspomina bardzo niesympatyczną rozmowę jaką odbyła z menedżerką aktora, prywatnie jego żoną, Krystyną Demską: Nakrzyczała na mnie i rzuciła słuchawką. Na świecie takie zachowanie agenta gwiazdy jest absolutnie niewyobrażalne.
W środowisku aktorskim krążą pogłoski, że Olbrychskiego zmieniła rola w filmie Salt u boku Angeliny Jolie. Daniel zarobił duże pieniądze - mówi jego znajomy. Może doszli z żoną do wniosku, że teraz mogą pozwolić sobie na lekceważenie innych ludzi?
Zdaniem Na żywo taka małostkowość nie pasuje do Kmicica. A zatem może jest to reakcja obronna na rewelacje, które ostatnio ogłaszał w prasie jego syn Rafał...?