Jeszcze niedawno Piotr Kraśko zapewniał, że poznanie płci drugiego dziecka, nktórego spodziewa się wraz z żoną, Karoliną Ferenstein, jest niemożliwe na obecnym etapie ciąży. Jednak, jak sugeruje Fakt, Kraśko od dawna wiedział, ale nie powiedział.
Tę wiadomosć trzymał w sekrecie - pisze tabloid - Ale są powody by sądzić, że od dawna planował, iż będzie miał co najmniej dwóch synów. Dawno temu nazwał prowadzoną przez siebie firmę "Piotr Kraśko i synowie". Gdyby na świat przyszła dziewczynka, musiałby zmienić nazwę firmy na "Piotr Kraśko i dzieci." Wiemy, że jego drugie dziecko, które przyjdzie na świat za 3 miesiące, będzie płci męskiej.
Kraśko musi być w takim razie jasnowidzem, skoro "dawno temu" nazwał firmę w ten sposób. Już wtedy musiał sobie "wywróżyć" dwóch synów. Może powinien zarabiać jako jakieś... medium?