Bohaterka najsłynniejszej afery finansowej ostatnich miesięcy jeszcze dwa tygodnie temu wraz ze swoim modnym narzeczonym brylowała na jednej ze stołecznych imprez. Uśmiechnięta, zrelaksowana jak gdyby nigdy nic pozowała do zdjęć. Niestety, słuchanie speca od wizerunku nic nie dało. Potwierdziły się za to przypuszczenia mediów sprzed miesiąca - ruszyło śledztwo w jej sprawie.
Po tym jak przekrętem na 16 milionów zajęła się ABW, teraz kolej na prokuratora. Puls Biznesu, który jako pierwszy nagłośnił sprawę podejrzanych zleceń na szkolenia dla firmy Jack Sparrow, informuje, że wczoraj Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie wyrządzenia przez nią w bankach Pekao i BPH "szkody majątkowej wielkich rozmiarów".
Katarzyna Niezgoda mogła popełnić przestępstwo niegospodarności, za które grozi do 10 lat więzienia. Decyzja prokuratury to efekt analizy materiałów, jakie ponad miesiąc temu przesłała jej Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak udało nam się dowiedzieć, w uzasadnieniu decyzji o wszczęciu śledztwa znajduje się informacja, że na współpracy z zewnętrznymi firmami szkoleniowymi (głównie Sparrow) oba banki mogły ponieść szkodę wysokości około 16 milionów złotych – czytamy w dzienniku.
Jak trzeba być pazernym, żeby zarabiając kilka milionów złotych rocznie robić jeszcze takie lewizny? *Na co jej brakowało? *