Trwa ładowanie...
Przejdź na

Boruc: Żona ZNĘCA SIĘ NADE MNĄ psychicznie!

1401
Podziel się:

"Jej jedynym zajęciem jest zepsucie mi życia!" - żali się bramkarz.

Boruc: Żona ZNĘCA SIĘ NADE MNĄ psychicznie!

Artur Boruc w końcu znalazł doskonałe wytłumaczenie swoich porażek na boisku i w życiu. W wywiadzie opublikowanym na łamach Rzeczpospolitej wyznał, że całą winę za jego upadek ponosi nie alkohol i romanse, ale... żona i teściowa. Bramkarz twierdzi, że wyjątkowo zła forma, jaką zaprezentował na meczach w Bratysławie i Belfaście była spowodowana rodzinnymi problemami i tym, że matka jego dziecka... znęca się nad nim psychicznie!

Na moją formę w meczu w Belfaście czy wcześniej w Bratysławie wpłynęła sytuacja osobista. Szantażowanie, granie na uczuciach. Chociażby takich jak wiadomość od żony, że nie zobaczę więcej swojego syna. Ona wychodzi z założenia, że jest poszkodowana, i jej jedynym zajęciem jest zepsucie mi życia – żali się Boruc. Skończyła psychologię i wie, w jaką uderzyć strunę, by nagle wszystko przestało mieć sens. Chociaż gdyby była prawdziwym psychologiem, na pewno wiedziałaby, że nie może tak się zachowywać, bo niszczy w ten sposób także nasze dziecko.

Bramkarz utrzymuje, że nie zdradzał żony, a ich małżeństwo rozpadło się na długo przed głośnym romansem z Sarą Mannei. Ponoć związek zakończył się po raz pierwszy przed występami na mistrzostwach Europy, więc Artur twierdzi, że ma czyste sumienie:

Nie jestem jeszcze rozwiedziony. Tak samo, jak nieprawdą jest, że to ja ją zostawiłem, bo zakochałem się w innej kobiecie. Kasia wyprowadziła się pierwsza, przed mistrzostwami Europy, powiedziała, że ma dość takiego życia. Zresztą rozstawaliśmy się już dwa razy wcześniej. Na Euro było jeszcze kulturalnie, rozmawialiśmy przez telefon, uzgadnialiśmy szczegóły rozstania. Podzieliliśmy majątek, dałem żonie naprawdę dużo, choćby pięć mieszkań w Warszawie. Obiecała mi rozwód, ale później z wszystkiego się wycofała.

Kiedy jadę z wizytą do syna, nie mogę z nim posiedzieć sam przez dziesięć minut - żali się dalej. Kaśka zakłada buty na obcasach tylko po to, by Alex cały czas patrzył na nią, kiedy chodzi obok. Jak wychodzę z nim na spacer, metr za mną idzie teściowa, bo boi się, że go porwę. Cała tamta rodzina uważa, że jestem niezrównoważony psychicznie, że jestem alkoholikiem.

Może mają powody, żeby tak sądzić? Dalej Artur wywleka już najgorsze rodzinne brudy:

Dla Kaśki liczyła się tylko jej rodzina, nie pozwalała mi nawet dać większej kwoty własnemu ojcu, mówiąc, że coś mu jeszcze strzeli do głowy, jak zobaczy taką kasę. Sam pomoc od ojca też dostałem dopiero wtedy, gdy rozstałem się z Kasią. W życiu tylko jedno zrobiłbym inaczej. Nie ożeniłbym się. Miałem 21 lat i pstro w głowie. Później po jednym z rozstań powiedziała, że jedyne, czego żałuje, to to, że nie ma ze mną dziecka. Nie byłem pewny, że właśnie z tą kobietą chcę je mieć, tak jak nie byłem zdecydowany, że z nią chcę spędzić resztę życia. I teraz mam bałagan.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1401)
WYRÓŻNIONE
gość
15 lat temu
zasluguje frajer :/
gość
15 lat temu
P****t!!!!!!!!!
gość
15 lat temu
I dobrze mu tak!!!!!!!!!!!!!1
gość
15 lat temu
to niech z nia zerwie!! i juz
gość
15 lat temu
no tak a on niewinny;/
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1401)
Cheap Prada B...
10 lat temu
Oakley - Half X Cheap Prada Bags for sale
gość
15 lat temu
to niech z nią zerwie i po kłopocie
gość
15 lat temu
nie zgadzam się
gość
15 lat temu
no??????
gość
15 lat temu
ciachoo;D :**
gość
15 lat temu
jej zalezało tylko na kasie a nie na Borucu...:(
gość
15 lat temu
moim zdaniem to ona ma troche racji , bo niezostawia sie zony i malenkiego dzecka
gość
15 lat temu
grudzień 2007 w wywiadzie dla dziennika w rozmowie z Małgorzatą chłoptaś mówił tak (czyli wtedy rozstał się z Kasią bo jak to ujął pięknie tatuś mi pomógł dopiero po rozstaniu z Kasią - fajny tatuś nie!): Jak będą wyglądały te święta na obczyźnie? Jak mawia staropolskie przysłowie - gość w dom, Bóg w dom. Przyjeżdża do nas moja rodzina - tata z siostrami. Rodzice Kasi nie mogli niestety zostać na wigilii - odwiedzili nas kilka dni temu, podzieliliśmy się opłatkiem. Choinkę już ubraliśmy, tradycyjne dania też będą. Czego się pan spodziewa pod choinką? Pewnie igieł, które z czasem spadną z choinki. Jak co roku Świętym Mikołajem będę ja, bo przecież mam odpowiednie krągłości, a ostatnio nie trenowałem, to już w ogóle (śmiech). A Sylwester? Również w Glasgow. Nie da rady nigdzie wyjechać, bo Sylwestera przypada akurat na porę między meczami z Gretną i Rangers. Na bal się nie wybieramy - ponownie gościć będziemy bliskich z Polski, tym razem mojego brata z rodziną. Posiedzimy w domu, pośmiejemy się, a o północy wybierzemy się na dach, obejrzeć pokaz sztucznych ogni. Nowy Rok przywitamy lampką szampana, oczywiście bezalkoholowego. Kwadrans potem pójdę spać, bo już dzień później czekać mnie będą wielkie derby Glasgow!
gość
15 lat temu
a potem mówi, że nigdy nie kochał żony , że ona mu psuje życie, że nie chciał mieć z nią dziecka o barcza winą za rozpad związku bo to ona pierwsza sie wyprowadziła, tyle że posuwał Sarą na długo przed euro przyjeżdżałą do hotelu na bzykanie z tobą. Udowodniłeś tylko to że jesteś pazerną świnią i zwykłym pud..cungierem i jak każdy piłkarz zwalasz za swoje seksualne wybryki winę na żonę i z dziwki poznańskiej robisz księżniczkę.Mam nadzije że na starośc zostaniesz sam jak palec bo jak teściowa cię wspierałą i pomagałą w karierze to było ci dobrze, ale pierwszy sukces i szybka forsa przewróciły ci w głowie jesteś żałosnym oszołomem, jak najwięcej kontuzji i złamań abyś cierpiał na starość talk jak teraz cierpi twoja jeszcze żona, która po 14 latach dowiedziałą się że jej nigdy nie kochałeś i nie chciałeś mieć z nią dziecka, że ją okłamywałeś aby cię nie wygwizdali jak żuraskiego po jego aferze w Celtiku jak mieszkał z kochanką a wasi nowi zanjomi z klubu myśleli, że to żona ,która została w Poznaniu .Mam nadzieje, że syn kiedyś dowie się prawdy o tatusiu jaki to on zakłąmany i niewierny i jeszcze oszczerstwa wymyśla pod adresem żony. Nie jestem spokrewniona z twoją żoną i współczuję jejtakiej wielkiej miłości i tych "wyrzutów sumienia" jak to ujął twój psycholog. Pokazałeś , że ie wiesz co to miłość wierność oddanie i szczerość więc tym bardziej się dziwię, że nosisz papiueża na koszulce a twoje przezegnanie przed meczem to zwykłą prowokacja nic więcej
gość
15 lat temu
dr Marek Graczyk w kwietniu tłumaczył złą formę boruca i wszyscy mu współczuli, ateraz boruc sam sobie zaprzecza: On się wydaje tam być bardzo samotny. Dziewczyna z "Idola" nie ułatwia mu sprawy. Bo zwyczajnie ciężko jest mu się do tego przyznać. On potrzebuje pomocy psychologa. Ale jeżeli do niego pójdzie, to tak jakby przyznał się do porażki. To taka męska duma. Kiedyś było inaczej. Kiedy zaczynał pracować ze mną, to doradziła mu to jego żona Kasia, która też jest psychologiem. Sara mu to utrudnia. On ma wyrzuty sumienia ze względu na to, że zniszczył swoje małżeństwo.
gość
15 lat temu
ty mu wierzysz bo jesteś siksą pokroju Sary kasa kasa i reszta w d***e rozpieprzyc czyjeś życie i pomówić w prasie, nie jestem Kasią ani jej rodziną cip..ko
gość
15 lat temu
zwykłu d*p...cyngier i w dodatku kłamie, wszyscy wiedzą jak długo znasz Sarę często do ciebie jeżdziła na bzykanie a ty w wywiadach gadałeś, że kochasz żonę i wszystko jest ok. Skończysz jak Dziekanowski ze swoją kochanką ewą domżałą oszalejesz i zniszczysz się psychicznie już miałeś załąmamie , zarówno prywatnie jak na boisku ale nie przez żonę tylko Sarcię ona ciebie doskonale doi z kasy imanipuluje o to jej zwsza chodziło . W tym wywiadzie pokazałeś, że nie jesteś honorowy - to jest obce dla ciebie pojęcie bo nawet Majdan nie zgnoił Dody a miał powody ty ich nie masz- pokazałeś że ty jesteś cyniczny a nie kobiety, udowodniłeś, że jesteś wyrachowanym dupkiem kłamiącym w każdym wywiadzie przez ostatnie lata pokazałęś że nigdy nie kochałeś żony a więc byłeś z nią na początku kariery dla forsy teściowej więc kto jest pazerny? no widać że ty m****e. A Sara chodziłą po Poznaniu i mówiła, że zniszczy twoje małżeństwo, że chce się ustawić a ty zsię na to zgodziłeś , jak nie kochałeś już żony to po co tyle razy do niej wracałeś ś*****u, żeby ją bardziej upokorzyć i zgnoić za to żeś ją tyle razy zdradził oszukał i pomówił w prasie. Nie pamiętasz jak Sara na zgrupowania przyjeżdzałą na bzykanie do hotelu jak kadra przygotowywała się do meczy. JESTEŚ ŻAŁOSNYM KŁAMLIWYM PIENIACZEM, ZWYKŁA ŚWINIĄ BO OGIEREM NIESTETY NAZWAĆ CIĘ NIE MOŻNA.
gość
15 lat temu
Mój Artuś kochany. Ja mu wierzę, ale Sary nadal nieznoszę.
gość
15 lat temu
ponoć michał żewłakow te z zdradza żonę, kasia i żona michała się znają i bardzo chciałyby poznać nasze sekrety - powiedział kiedyś w wywiadzie michał o przyjażni z borucem to przykre ale tak jest z kim przestajesz taki się stajesz a wszystko od znajomości z żurawskim on też odszedł od żony dla modelki Natali Baryluk potem celtik z borucem i tam wszyscy gracze i menadżerowie myśleli, że natalia to żona żurawskiego dopóki nie opublikowali zdjęć żurawskiego w objęciach natalii i tak to było w listopadzie/grudniu 2005 potem boruc gadał, że on nie z tych piłkarzy co porzucają żony i że niedługo obchodzi 5 rocznicę. Potem przyjażń z michałem żewłakowem i ten też poszedł w tango, tyle że boruc teraz najeżdza na żonę a tamci nie robili tego bo to oni zdradzali a żewłakow nie jest po rozwodzie i niekomemtuje nowinek bo jeszcze nie wypłynęły, a teraz boruc odwraca kota ogonem i kłamie że jej nigdy nie kochał tak po jakiś 13 latach no to bystry nie jesteś fagasie a z Sarą znasz się jeszcze długo przed euro bo przyjeżdżałą na zgrupowania kadry jak Kasi dzieciaka płodziłeś.
...
Następna strona