Prace nad suknią, w której Joanna Liszowska weźmie ślub ze szwedzkim biznesmenem Olą, są już prawie zakończone. Projektant Łukasz Stępien nie przewiduje żadnych gorsetów ani wcięcia w talii. Jako specjalista od damskiej garderoby musi sobie zdawać sprawę, że w przypadku Liszowskiej taki fason nie zdałby egzaminu.
Suknia będzie krótsza z przodu, co wyeksponuje nogi Asi i dłuższa z tyłu – zapowiada w rozmowie z Faktem. Podczas kościelnej uroczystości Asia będzie mogła założyć kornkowe bolerko. Cały projekt jest minimalistyczny. Kreacja jest prosta ale innowacyjna. Sukienka, w której Asia pójdzie do ślubu nie jest wyłącznie moim projektem. To kompromis, jaki z Joasią wypracowaliśmy. Ona miała swoją wizję sukienki i dokładnie wiedziała, czego chce.
Buty ślubne dla Joanny zostały sprowadzone z Paryża (zobacz: Pójdzie do ślubu w szpilkach od Louboutina!). Miejmy nadzieję, że rozmiar jest tym razem trafiony. Sama szyta na zamówienie suknia będzie kosztowała 10 tysięcy złotych.