Agnieszce Włodarczyk nie wiedzie sie ostatnio najlepiej. Straciła jednocześnie pracę i narzeczonego, który chciał ją wywieźć do Barcelony. W obecnej sytuacji zawodowej być może nie był to wcale taki zły pomysł.
Ich drogi jednak się rozeszły, gdyż, jak twierdzi Imperium TV, inaczej wyobrażali sobie wspólne życie. Jakub Sićko marzył o rodzinie i dzieciach, a Włodarczyk zamierzała poświęcić się karierze. Nie zniechęcił jej nawet fakt, że ciekawych propozycji zawodowych dla niej jak nie było tak nie ma. No chyba, żeby brać na poważnie udział w jesiennej edycji Jak ONI śpiewają z odgrzegwaną obsadą.
Choć ich związek należał do burzliwych, rozstali się spokonie - mówi znajoma aktorki. Po prostu w końcu doszli do wniosku, że nie ma sensu być razem na siłę. Kuba chciał założyć rodzinę, stworzyć ciepły dom. Taki, w jakim sam się wychował. A Agnieszka wciaż nie była gotowa. Najbardziej drażnił ją temat dziecka, którego pragnął Kuba.
Podobno nie było konfliktów nawet przy podziale wspólnego majątku, na który składa się posiadłość na Mazurach i terenowy Land Rover. Auto przypadło Włodarczyk.
On wie, że Agniecha uwielbia dobre auta. Wiedział, że sprawi jej tym przyjemność - mówi kolega Sićki.