Wszystko wskazywało na to, że kariera Chrisa Browna skończyła się wraz z brutalnym pobiciem Rihanny. Piosenkarz stracił wszystkie kontrakty reklamowe, a żadna stacja radiowa nie chciała grać jego piosenek. Widać wystarczyło kilka miesięcy, aby wszyscy o tym zapomnieli. Gwiazdor nagrywa nową płytę, a najwięksi producenci ustawiają się kolejce, aby z nim współpracować.
Brown wie jednak, jak wpakowywać się w tarapaty. Amerykańskie serwisy internetowe podają, że na jednej z imprez Chris zabawiał się z Amber Rose, byłą dziewczyną Kanye Westa – jednego z najbardziej wpływowych ludzi w muzyce.
Na imprezę przyszedł z nikomu nieznaną dziewczyną. Natychmiast ją zostawił, kiedy tylko zobaczył Amber – donosi informator. To było bardzo zabawne. Strasznie na nią leciał. Po krótkiej gadce już się całowali. Chowali się w ciemnych miejscach, aby nikt nie widział, jak się obściskują. Oczywiście cały klub o nich plotkował.
Według zeznań świadków Rose i Brown pojawili się kilka dni później na imprezie w innym klubie, gdzie już nie ukrywali się ze swoimi uczuciami. Całowali się na parkiecie tak, aby wszyscy widzieli.
Chris zdecydowanie obniżył loty po związku z Rihanną. Wymienić Barbadoskę na modelkę porno – słabe.