Przebywający w więzieniu w Potulicach Piotr Bogdanowicz zamierza nasłać na Michała Wiśniewskiego komornika, żeby odzyskać zasądzone 70 tysięcy złotych, od których zapłacenia piosenkarz uparcie się uchyla. Poszło oczywiście o tekst piosenki, który napisał Bogdanowicz, a Ich Troje wykorzystało na swojej płycie.
Wtedy byłem naprawdę dumny - mówi Bogdanowicz Faktowi. Do czasu aż ktoś kupił mi płytę z tym utworem. Na okładce stało czarno na białym" "Słowa - Potulice". Jakby cały zakład albo całe miasto skrzyknęło się do napisania jednego wiersza.
W toku postępowania sądowego Wiśniewski został skazany za plagiat. W myśl prawomocnego wyroku, który zapadł w grudniu ubiegłego roku piosenkarz musi zapłacić więźniowi 70 tysięcy złotych. Bogdanowicz żali się, że został potraktowany przez niego wyjątkowo paskudnie i dlatego nie zamierza odpuścić:
Podczas całego procesu Wiśniewski ubliżał mi podczas wywiadów, na swoim blogu. Nazywał mordercą, ch..., różne epitety padały. Myślał, że zakrzyczy prawdę. Teraz ja go dopilnuję, choćby trzeba było oddać sprawę do komornika.
Co ciekawe, Wiśniewski zapowiada po raz kolejny, że nie zapłaci ani grosza. Można tak lekceważyć wyroki sądu?
Odwiedziny komornika w moim domu? Tę sprawę zostawiam bez komentarza - komentuje. Podkreślam jednak, że bez względu na to, co by się stało, ten pan pieniędzy ode mnie nie otrzyma! Po pierwsze dlatego, że *ten pan jest złodziejem i mordercą, a po drugie sąd dopuścił się karygodnych uchybień. *Nie jestem pierwszą osobą, która została skazana niewinnie.
Przypomnijmy - *Piotr Bogdanowicz zabił w obronie własnej bandytów, którzy uzbrojeni włamali się do jego domu. *W Stanach zostałby uniewinniony. W Polsce dostał 25 lat więzienia. Wiśniewski twierdzi, że nie zastosuje się do wyroku, bo Bogdanowicz "jest złodziejem i mordercą". To dość oryginalna wykładnia prawa.
Życzymy powodzenia w walce z komornikami.