Wczoraj w Los Angeles odbyły się dwa pogrzeby Michaela Jacksona. Podczas publicznej ceremonii fani mogli pożegnać Króla Popu. Miłośnicy muzyki tragicznie zmarłego gwiazdora masowo zakładają internetowe fora, na których szukają ludzi, którzy odczuwają podobny ból oraz smutek. Niektórzy jednak nie poradzili sobie z szokiem, jaki wywołała ta nagła śmierć. Jak donosi jedna z największych stron internetowych poświęconych piosenkarzowi, kilkunastu fanów popełniło samobójstwo po tym, jak dowiedzieli się, że ich idol nie żyje.
Gary Taylor, który prowadzi serwis informacyjny o Jacksonie, w rozmowie z dziennikarzami The Sun powiedział, że jak na razie odnotowano 12 samobójstw fanów Michaela.
Wiem, że wśród samobójców znajduje się jeden Brytyjczyk – powiedział Taylor. To bardzo poważna sytuacja. Wielu nie radzi sobie z odejściem ich największego idola. Michael nigdy by tego nie chciał.
Tymczasem rosyjskie media donoszą, że najsławniejszy sobowtór Jacksona, Pavel Talalayev, podciął sobie żyły na wieść o śmierci idola. Na szczęście w porę wezwano pogotowie i uratowano życie artyście naśladującemu króla popu.
Był w okropnym stanie – relacjonuje jeden z sanitariuszy. Powtarzał, że się zabije, bo to najgorszy dzień jego życia. Mówił, że nie chce żyć i błagał, żebyśmy go nie ratowali. Twierdził, że chce iść tam, gdzie jest Michael i pragnie się z nim za wszelką cenę spotkać.
Mamy nadzieję, że uroczyste pożegnanie i pogrzeb Jacksona pomogą wielu ludziom ostatecznie rozstać się z gwiazdorem.